Następne części: Więzy rodzinne - Dziedzictwo - Poszła Ola do przedszkola - część siódma Więzy rodzinne - Dziedzictwo - Z wyliczanki wyszła śmierć - część ósma Więzy rodzinne - Dziedzictwo - Pomoc humanitarna - część dziewiątaPASOWANIE DZIECI 3-4 LETNICH NA PRZEDSZKOLAKÓWUroczystość z udziałem rodziców Treści programowe: Wzmacnianie więzi rodzinnych poprzez wspólne przeżywanie przyjemności i radości. Cele:a) ogólne:- przyjęcie do grona przedszkolaków nowo przybyłych dzieci,- nawiązanie bliższego kontaktu między dziećmi, rodzicami i personelem przedszkola,- tworzenie w przedszkolu atmosfery radości, przyjaźni i zaufania,- integrowanie się we wspólnej zabawie dzieci, rodziców i nauczycielek,- zaprezentowanie umiejętności dzieci,- kształtowanie umiejętności współdziałania w grupieb) operacyjne: - dziecko bawi się zgodnie z rówieśnikami i rodzicami, - dziecko śpiewa piosenki, recytuje wiersze, inscenizuje ruchem piosenki, - dziecko pokonuje lęk przed występami sali, stroje dla dzieci, duża atrapa kredki, tekst przyrzeczenia, odznaki dla dzieci JESTEM PRZEDSZKOLAKIEM, upominki dla dzieci, PRZYGOTOWANIE DO UROCZYSTOŚCI: - wykonanie zaproszeń dla rodziców, - uzgodnienie z rodzicami pełnionych przez nich przed i w trakcie imprezy ról ( zakupienie upominków dla dzieci, pomoc w trakcie trwania imprezy ), - dekoracja sali, PRZEBIEG UROCZYSTOŚCI:1. Spotkanie z rodzicami przed uroczystością – przedstawienie w zarysie rozwoju społeczno- emocjonalnego dzieci 3-letnich oraz ich ewentualnych zachowań podczas imprezy. Udzielenie rad, jak zachować się w przypadku wystąpienia trudności. 2. Wjazd z dziećmi do sali przy piosence ,,Jedzie pociąg z daleka”: JEDZIE POCIĄG Z DALEKA, ANI CHWILI NIE CZEKA,- KONDUKTORZE ŁASKAWY ZAWIEŹ NAS DO Powitanie gości. Z NIZIUTKIM UKŁONEM Z UŚMIECHEM RADOŚCIWITAMY SERDECZNIE ZEBRANYCH TU GOŚCI CHCEMY WAM ZAŚPIEWAĆ I ZATAŃCZYĆ ŁADNIE PROSZĘ SIĘ NIE GNIEWAĆ , JEŚLI ŹLE WYPADNIE4. Przebrane maluchy śpiewają piosenkę pt. ,,My jesteśmy krasnoludki”: My jesteśmy krasnoludkiHopsa sa, hopsa sa Pod grzybkami nasze budkiHopsa sa , hopsa sa Jemy muszki żabie łapkiOj tak tak , oj tak tak A na głowach krasne czapkiTo nasz znak, to nasz znak Gdy ktoś zbłądzi to trąbimyTru tu tu , tru tu tu Gdy ktoś senny to uśpimy Lu Lu Lu, Lu Lu Lu wierszaHopsa-sa, hopsa-sa, oto jaNóżki dwie, rączki dwieHopsa-sa, hopsa-sa, każdy wieBrzuszek, plecy, szyja, karkHopsa-sa, hopsa-sa,oto jaGłowa dwoje uszu maUsta, oczy, czoło, nosNo i włosów cała mocHopsa-sa, hopsa-sa,oto śpiewają piosenkę inscenizowaną ruchem pt Zbieramy grzybyZ wielkim koszem idzie jesień po w tym koszu Pani Jesień nam niesie?Refren: Kurki, rydze i maślaki,borowiki i kozaki,pozbieramy ominiemy z muchomor na złe muchy tu w kole tańczą taniec „ GROZIK”. gruszka do fartuszka - wierszWpadła gruszka do fartuszkaA za gruszką dwa jabłuszkaA śliweczka spaść nie chciała Bo jest jeszcze nie dojrzała piosenki Ola i liście Poszła Ola na spacerek,Na słoneczko na wiaterek A tu lecą jej na głowę Liście złote i brązoweA tu lecą jej na głowę Liście złote i brązowe Myśli Ola liści tyle bukiet zrobię z nich za chwilę la,la,la,la,la,la,la,la,la,la,la,la10. Recytacja wiersza D. Gellner „Kolczasty jeżyk” To jest z kolców ma kolców płaszczyk,z kolców szalik, tylko nosek jak wlazł pod krzaczek i kolczasty zdjął z plecaczka raz, dwa, trzy – śpiewają piosenkę - „Kolczasty jeż”A w ogrodzie jeżyk się, jeżu, nie podam ręki ci,bo mnie będziesz na grzbieciejeżyk kolce ma,to każde z dziecilubi go jak jeżyku, odwiedź nas,do przedszkola już kotek gościem raz,może być i na grzbiecie...12. KasztanLeci kasztan leciZa nim drugi, trzeciA Marysia radaŻe jej czwarty spadaTen jeden brązowyTen drugi brązowyA ten trzeci, czwartyBiały do Dzieci śpiewają piosenkę „ Na polanie w lesie” Na polanie w lesie chodzi sobie jesieńRóżne dary niesieNa polanie w lesie chodzi sobie jesieńRóżne dary niesie Koral, koral sznur korali La,la,la,la,la, Koral, koral sznur korali Koral jarzębina daLas się cały mieni złoci i czerwieniCzary to jesieniLas się cały mieni złoci i czerwieniCzary to jesieniKoral, koral sznur korali La,la,la,la,la, Koral, koral sznur korali Koral jarzębina da14. wiersz - Idzie jesień- wiersz idzie łąką , idzie polempod złocistym parasolem Gdy go zamknie , słonko świeci Gdy otwarty – pada deszczKto to taki ? czy już wiecie?Tak! To jesień jest. 15. Wiatr PsotnikWiatr zapukał w okno, do dzieci:“Halo, hej maluchy, jak leci?Nie chce mi się biegać po polach,przyjdę do waszego przedszkola”Nie! nie! nie!Wietrzyku - Psotniku- masz chmurki przegonić,utulić sarenki w lesie,kałuże osuszyć,i liście posprzątać,bez ciebie cóż zrobi jesień?“A ja chcę rozkręcić zabawki,albo rozkołysać dmuchać w trąbki, piszczałki,zbudzić wasze misie i lalki”Nie! nie! nie!Wietrzyku - Psotniku- masz chmurki przegonić,utulić sarenki w lesie,kałuże osuszyć,i liście posprzątać,bez ciebie cóż zrobi jesień? i improwizacja do piosenki Andrzej, Krzyś i mała Jola Andrzej, Krzyś i mała Jola Tup, tup,tup, tuptuś, tup,tupIdą razem do przedszkolaTup, tup,tup, tuptuś, tup,tupBawić się będziemy ładnie La,la,la,la,la,la,la,la,Nie zapłaczesz gdy upadniesz La,la,la,la,la,la,la,la,17. Dzieci recytują wierszyk pt. ,,Mam 3 latka.” Mam trzy lata, trzy i pół, Brodą sięgam ponad stół. Do przedszkola chodzę z workiem I mam znaczek z muchomorkiem. Pantofelki ładnie zmieniam, Myje ręce do jedzenia. Zjadam wszystko z talerzyka, Tańczę, kiedy gra muzyka. Umiem wierszyk o koteczku. O tchórzliwym koziołeczku I o piesku, co był w polu, Nauczyłam się w przedszkolu. śpiew piosenki – Jestem sobie przedszkolaczekJestem sobie przedszkolaczek,Nie grymaszę i nie płaczęNa bębenku marsza gramRam tam tamRam tam tam Mamy tu zabawek wieleRazem bawić się weselejTu kolegów dobrych mamRam tam tamRam tam, tamKto jest beksą i mazgajem Ten się do nas nie nadaje Niechaj w domu siedzi samRam tam tam ram tam tam 19. Dzieci składają uroczyste przyrzeczenie: MY MALUCHY PRZYRZEKAMY: • BYĆ OD DZIŚ PRZEDSZKOLAKAMI (przyrzekamy)• NIE GRYMASIĆ I NIE SZLOCHAĆ (przyrzekamy)• ZAWSZE SWOJE PANIE KOCHAĆ (przyrzekamy)• GRZECZNIE BAWIĆ SIĘ I FIKAĆ (przyrzekamy)• W MIG ZAJADAĆ Z TALERZYKA (przyrzekamy)• NAUCZYMY SIĘ DZIĘKOWAĆ (przyrzekamy)• I PORZĄDNIE SIĘ ZACHOWAĆ (przyrzekamy)• OD DZIŚ ZAWSZE BYĆ ZUCHAMI I DOBRYMI KOLEGAMI (przyrzekamy) 20. Wystąpienie Pani Dyrektor oraz dokonanie przez nią pasowania Maluszków na przedszkolaków. 21. Wręczenie dzieciom przez Panią Dyrektor pamiątkowych odznak JESTEM PRZEDSZKOLAKIEM oraz upominków. Wczoraj moja siostra Ola. Poszła w dresie do kościoła. Dres, mam dres. Kiedyś w dresach biegał Pele. I Gagarin latał w dresie. Dres, mam dres. Nie wiem drodzy przyjaciele, Co świat mody nam przyniesie. Dres, też dres. Ja noszę dres. Dres spoko jest. Ja noszę dres. Dres modny jest. Wszyscy dresiarze To jedna rodzina, Starszy czy młodszy, napisał/a: ~waruga_e 2009-09-02 20:42 Theli pisze: > ps. jesli czyta tu mama 3-latka z poznanskiego ,,Swiata krasnali'', > ktory wrocil do domu bez butow, to sorry, jutro przyniose ;) > Rok 85, mój pierwszy dzień w przedszkolu ;) wiadomo, każdy chce zrobić jak najlepsze wrażenie, więc staram się jak mogę. Przychodzę dnia następnego, personel patrzy na mnie z byka, a jedna salowa z tekstem, że jej buty ukradłam. Zdziwiona, przecież to moje buty, owszem może jakieś takie luźniejsze mi się wydawały, ale reszta się zgadzała. Na szczęście sytuacja się wyklarowała gdy podczas sprzątania jedna z salowych znalazła identyczne buty schowane w kominku ;). W przedszkolu był wtedy taki "szalony" sześciolatek, a że personel również chodził w zmiennym obuwiu to chłopak zwinął z półki jedne z butów i schował. A ja nieświadoma wychodząc do domu włożyłam buty tamtej pani. I jeszcze jedna sytuacja, byłam na pogrzebie we Wrocławiu. Jechałam po pracy pociągiem następnego dnia był pogrzeb, znowu wracałam pociągiem i już nie pamiętam czy prosto do pracy, czy w domu jeszcze choć chwilę odespałam. Obiad się skończył, dzieciaki na leżaczkach, cisza taka, ja przy biurku nad papierami.... obudziłam się gdy salowa wnosiła podwieczorek i narobiła hałasu, ot zasnęłam nad dziennikiem. Wychodzę do domu, w szatni toczy się rozmowa mama/dziecko "Spałeś dzisiaj Szymonku?" "ja nie, ale pani spała..." Ot, ciężkie pracy początki, pracy, która wspominam najmilej ze wszystkich, które miałam, ach te urocze trzylatki. -- waruga_e
Kolekcjoner uśmiechów. ZAPISZ SIĘ! Uśmiech jest zaraźliwy. Gdy ktoś się do nas uśmiecha – odwzajemniamy uśmiech i jest nam radośniej na duszy. Zatem uśmiechajmy się jak najwięcej, podobnie jak Autor wiersza! Miałem kiedyś uśmiech. Piękny, choć szczerbaty. Dostałem za niego. Buziaka od taty.
14. Prawo obywatelskie osób autystycznych do nawiązywania stosunków o charakterze seksualnym, a także innych związków, między innymi małżeńskich, pozbawionych zniewolenia. 15. Prawo obywatelskie osób autystycznych do korzystania z porady prawnej i usług adwokackich, a także do pełnej opieki prawnej i ochrony ustawowej.
napisał/a: ~JoannElle 2009-09-01 19:54 XL pisze: > Dnia Tue, 01 Sep 2009 12:18:23 +0200, JoannElle napisał(a): > >> A Rysio urządził awanturę. O to, że starzy nie pozwolili od razu wypruć >> do sali, tylko buty kazali najpierw zmieniać. Jak wychodziłam, stał przy >> zabawkach z jakimiś dwoma innymi chłopcami. > > Syndrom opuszczonego rodzica poznaliśmy w pierwszym dniu przedszkolnej > kariery młodszej córki (starsza do przedszkola nie chodziła)... Tzn po > zdjęciu butów i płaszczyka przez córkę wzięłam je od niej odwróciłam się w > stronę wieszaka, aby płaszczyk powiesić i buty odłożyć, co trwało może 3 > sekundy, a po odwróceniu się już nie odnotowałam obecności dziecka przy > mnie - siedziało ono bowiem w sali, po turecku, w kółku wśród kilkunastu > dziewczynek i swoim zwyczajem nadawało na pełnej mocy, czego sygnałem była > szybko ruszajaca się buzia. Nawet nie zauważyło zrozpaczonej matki, > machającej do niego zza drzwi... Smętnie powlokłam się do domu, porzucona, > odepchnięta i zła. > > Nie wiem, ja żadnych takich uczuć nie doświadczyłam, cieszyłam się, że Młody nie rozpacza i się nie boi. A jeszcze bardziej się cieszyłam, jak po południu wyszedł uśmiechnięty z sali, a na mój widok uśmiechnął się jeszcze szerzej :) Pozdrawiam, JoannElle -- Sama nie rozumiem, skąd to mi się bierze, że jestem mitologiczne zwierzę, ni to świniobyk, ni to kotopies, w ogóle z innych stron (...) GG:2137641
Nie należy tutaj moim zdaniem lekceważyć faktu, że utwór ten pochodzi z okresu (gdzieś między 1839 a 1840 rokiem), kiedy Mickiewicz twierdził, iż rozmawia z Napoleonem (!). Prorok jest wcześniejszy. Pochodzi prawdopodobnie z 1826 roku. Został napisany po „okrutnej rozprawie z dekabrystami” i miał – według relacji przyjaciół
Poszła Tola na wagary Wyliczanki i rymowanki Poszła Tola na wagary, Wzięła z sobą plecak stary, A w plecaku dziura była, Prawie wszystko pogubiła. Co w plecaku jeszcze tkwi, Powiesz teraz właśnie ty… ← poprzedni wierszyk | następny wierszyk → ← poprzednia lista | następna lista → ↑
gC6Kr. 288 44 387 224 313 158 489 6 188